Beztroska
to życie bez trosk, czyli zmartwień i niepokojów (w dawnej Polsce określenie „troskać się” znaczyło martwić się, niepokoić się czymś).
Beztroska, to taki cudowny stan, który najczęściej przypisywany jest dzieciom, zwłaszcza gdy się radośnie bawią i widać, że są w tym momencie szczęśliwe i nic nie zaprząta ich małych główek.
Jaki obraz masz przed oczami gdy słyszysz to słowo?
W jaki sposób mogłabyś je opisać?
Mam taki obraz z dzieciństwa, kiedy bawimy się na podwórku po deszczu, w błocie i kałużach (tak wyglądały osiedla na początku lat 80-tych – budowano bloki i dłuuugo trzeba było czekać na chodniki i trawniki). „Czysta frajda” (akurat w tym przypadku lekko przybrudzona 😉), mnóstwo dobrej zabawy, śmiechu, pełne zaangażowanie i brak zastanawiania się nad konsekwencjami tego, co robimy i co będzie, gdy wrócimy do domu mokrzy i ubłoceni (a bywało rożnie 😉)
Beztroska to stan
który kojarzy mi się z
- lekkością, swobodą, płynięciem,
- śmiechem i radością,
- spontanicznością, luzem,
- nie przejmowaniem się tym, co pomyślą inni,
- pełnym zaangażowaniem w to, co dzieje się tu i teraz,
- akceptacją i brakiem oporu.
Nieprzychylna reakcja rodziców na beztroskę dzieci
(na przykład powrót do domu po cudownej taplaninie w błocie lub na zabawę zamiast nauki czy też obowiązków domowych) może ją skutecznie „zabić”, szczególnie jeśli często się powtarza. Konsekwencje tego przenoszą się na nasze dorosłe życie i „dorosłą beztroskę”.
Gdy rodzice wpajają Ci od małego, że „najpierw obowiązki, a później przyjemności” lub bardziej troszczą się o to, co powiedzą inni ludzie o Twoim wyglądzie czy też zachowaniu albo karcą, gdy zbyt często jesteś beztroska, może powstać w Twojej podświadomości zapis, że radość i lekkość „są złe” i wiążą się z brakiem akceptacji i miłości. Trudno Ci wtedy żyć i pracować ze swobodą, cieszyć się tym co robisz, bo wewnątrz Ciebie żyje przekonanie o konieczności ciężkiej pracy (nic lekko i łatwo nie przychodzi) lub o tym, że masz zadowalać innych albo żyć według ustalonych zasad i standardów.
Dlatego, jako osoba dorosła nie pozwalasz sobie na beztroskę
Niektóre dzieci stają też wobec sytuacji, które są ponad ich wiek, siły i możliwości, a to „blokuje ich beztroskę” całkowicie albo w pewnych sytuacjach czy też wobec jakiś osób. Takich przykładów jest naprawdę wiele.
W zeszłym tygodniu prowadziłam sesję z mądrą i bardzo utalentowaną kobietą (nazwijmy ją Marią), w trakcie której dotarłyśmy do takiego wydarzenia z jej dzieciństwa. Jako mniej więcej pięcioletnia dziewczynka patrzyła jak jej mama leży na kanapie i głośno płacze zrozpaczona faktem, że jej rodzina nie jest szczęśliwa, że nie żyją tak, jak to sobie wyobrażała. Mała Marysia zetknęła się z wielką bezsilnością i rozpaczą matki, na którą nie potrafiła nic poradzić. Sama w tym momencie wymagała opieki i uwagi, ale nie były one jej dane. Zabrakło wtedy matczynej miłości, poczucia bezpieczeństwa, zauważenia jej obecności i potrzeb, przytulenia. Kluczowe słowo, które wypłynęło w czasie sesji to była właśnie dziecięca beztroska, która została w tym momencie (i nie tylko) zabrana. Marysia poczuła się ciężarem dla swojej mamy, przeszkodą dla jej szczęścia. To było ważne zdarzenie, w którym „utknęła” jako dziecko. Teraz Maria mogła je ponownie przeżyć, by uwolnić emocje i dać sobie to, czego jej wtedy brakowało oraz pozwolić sobie na
beztroskę dorosłej osoby
która siłą rzeczy jest inna niż ta dziecięca, choć także daje lekkość, większy luz, wesoły ruch i większą spontaniczność w domu i pracy. Bazuje na
- zmianie perspektywy, czyli zaprzestaniu myślenia w kategoriach „trosk i zmartwień” na rzecz „radzenia sobie z wyzwaniami”, które są nieodłącznym elementem życia,
- daniu sobie prawa do bycia sobą,
- wolności do podejmowania decyzji w zgodzie ze sobą,
- akceptacji tego co jest (punkt wyjściowy do podejmowania decyzji),
- odpuszczeniu tego, na co nie masz wpływu,
- odpuszczeniu tego, co myślą o Tobie inni,
- nieprzywiązywania się do rezultatów, np. osiągnięcia konkretnego wyniku, zdobycia jakiegoś stanowiska lub pozycji, itp.
- harmonii i równowadze (we wszystkim).
Jeśli czujesz, że w Twoim życiu brak beztroski, poszukaj wydarzenia lub wydarzeń z dzieciństwa, kiedy mogła ona zostać zablokowana
Gdy uwolnisz emocje małej dziewczynki, zobaczysz jak o wiele łatwiej i bardziej naturalnie będziesz mogła zaprosić beztroskę do swojego życia. Jeśli trudno Ci samodzielnie to zrobić, służę pomocą 😊
obraz Grumpy Beere z Pixabay