Przed nami 1 i 2 listopada, dni które w naszej rodzimej tradycji poświęcamy pamięci osobom, których nie ma już z nami. Odwiedzamy groby, aby zapalić dla nich symboliczne znicze. Towarzyszy nam świadomość, że ich czas już minął, że już nic nie mogą zrobić i zmienić. Przywołujemy wspomnienia, śmieszne lub trudne historie, rozważamy jacy byli, jakie zostawili po sobie wspomnienia i ślady. Zdarza się, że oceniamy jakość ich życia – „dziadek miał dobre życie, bo…”, „babcia miała ciężko, bo…”, „wujek był taki pogodny i czerpał z życia garściami”, itp.
A gdyby tak poświęcić chwilę refleksji nad własnym życiem, póki jeszcze trwa i coś można zrobić, coś zmienić… Patrząc na to jak obecnie wygląda Twoja codzienność i w jakim kierunku zmierzasz, co mogłabyś powiedzieć w ostatniej minucie życia o tym, jak przeszłaś tą ziemską wędrówkę?
„To było piękne doświadczenie, choć nie zawsze łatwe, nie wszystko zrobiłam tak, jakbym chciała, ale odchodzę spełniona, dałam sobie tyle ile mogłam, wypełniłam swoją misję”
a może raczej
„Żałuję, że czegoś nie zrobiłam, zmarnowałam swoje życie, mogłam inaczej, ale zabrakło mi odwagi, bałam się oceny, nie wierzyłam, że dam radę, nie zasługiwałam, nie było mi wolno, coś mi stało na drodze…”
Jeśli udzieliłabyś pierwszej odpowiedzi – gratulacje! Możesz dalej nie czytać 😉
Jeśli drugiej, zastanów się czy czujesz, że naprawdę żyjesz czy raczej wędrujesz obok życia, wykonując obowiązki, zarabiając na chleb, wychowując dzieci, bo tak należy, bo tak Cię nauczono, bo na tym polega życie…
Dosyć często słyszę na sesjach określenia typu:
„Jestem jakby nieobecna w moim życiu”
„Czuję, że wegetuję”
„Mam wrażenie, że nie żyję swoim życiem”
„Czuję, że życie przecieka mi między palcami”
„Rozmieniam się na drobne”
„Moje życie na mnie czeka, a ja nie wiem jak je znaleźć”
Jeśli któreś z tych stwierdzeń jest Twoje, ale rodzi się w Tobie gotowość do zmiany, do zajęcia przeznaczonego Tobie miejsca, aby czuć, że żyjesz pełnią życia, na sto procent, to …gratulacje!
Stoisz właśnie przed otwartymi drzwiami, za którymi możesz zostawić to, co Cię nie wspiera, nie służy, a zabrać ze sobą wszystko co sprzyja Twojej ziemskiej wędrówce. By czuć, że masz jasny cel i towarzyszy Ci głębokie poczucie sensu. By wieść autentyczne życie, w zgodzie z własnymi wartościami i tym, do czego serce się rwie. By realizować swoją legendę, korzystać z możliwości jakie Wszechświat podsuwa, rozwijać talenty dla swojego dobra i innych. By wstawać rano z ochotą i ciekawością co ten dzień przyniesie, do czego Wszechświat cię zaprosi, z przyjemnością iść do swojej pracy i obowiązków. Jednym słowem, żyć w zgodzie z własnym powołaniem, w poczuciu spełnienia i obfitości. Do Ciebie należy decyzja, czy przekroczysz ten próg i … zaczniesz naprawdę żyć!
Aby Ci w tym pomóc, proponuję ćwiczenie coachingowe, które pomoże Ci podjąć decyzję i wykonać ten ważny krok. Uprzedzam, to może być mocne przeżycie…
Ćwiczenie coachingowe – epiutafium
Znajdź czas i miejsce, w którym możesz być sama ze sobą i nikt nie będzie Ci przeszkadzał. Weź dwie kartki papieru i coś do pisania. Wycisz się, zostaw za sobą codzienność, spowolnij i pogłęb swój oddech i wtedy napisz swoje epitafium, czyli tekst, który mógłby znaleźć się na Twoim nagrobku.
Na pierwszej kartce napisz epitafium, o tym jak upłynęło Twoje życie, jeśli nic by się nie zmieniło. Co osiągnęłaś, jak się czułaś, jakim cieszyłaś się zdrowiem, z kim spędziłaś swoje życie, jak żyłaś. Niech ten tekst będzie emocjonalny i odzwierciedli stan towarzyszącego Ci niezadowolenia. Daj sobie chwilę, by z tym pobyć, poczuć, może nawet uronić łzę współczucia dla siebie samej ☹
Gdy napiszesz to epitafium, wstań, zmień pozycję, jak możesz przesiądź się, aby wejść w inną energię i weź kilka pogłębionych oddechów. Następnie napisz epitafium spełnionej i szczęśliwej kobiety, czyli jak upłynęło Twoje życie, gdy zmieniłaś jego jakość, wyszłaś ze starych schematów i zajęłaś swoje miejsce. Co osiągnęłaś, jak się czułaś, jakim cieszyłaś się zdrowiem, z kim spędziłaś swoje życie, jak żyłaś. Opisz i poczuj stan, kiedy podążasz za tym, co Wszechświat pragnie Ci zaoferować.
Następnie zobacz jak wypada porównanie jednego i drugiego tekstu o Tobie i Twoim życiu? Które życie chcesz zrealizować? Jestem pewna, że wybierzesz to drugie 😉 Zastanów się, co możesz zrobić aby ta wizja stała się rzeczywistością. Jaki możesz wykonać pierwszy krok i zrób go 😊
Jeśli nie czujesz się na siłach samodzielnie przeprowadzić taką wielką zmianę,
JESTEM TUTAJ BY TOBIE POMÓC 😊
Skorzystaj z gratisowej konsultacji aby przekonać się, jak mogę Cię wesprzeć na drodze do spełnionego życia 😊
Obraz Alicja z Pixabay